Logan Henderson - wilkołak


Imię: Milo
Nazwisko: Rovgothon
Orientacja: Biseksualny
Funkcja i dziedzina nauki: Adept - Medyk (a w przyszłości Ezoteryk). Pobiera nauki okultystyczne i praktyki z przyrody (medycyny)
Rasa: Pół wilkołak, pół demon
Przyjaciele: Wszystkich znajomych zostawił w USA i za nikim nie tęskni. Z żadną osobą nie udało mu się stworzyć silnej więzi opartej na zaufaniu, dlatego nie wierzy, że w tej szkole to się zmieni.
Moce:
- Rozmowa ze zwierzętami;
- Wyostrzone zmysły;
- Telekineza.
Aparycja: Chłopak mierzy jakiś metr sześćdziesiąt pięć i waży sześćdziesiąt kilogramów. Charakteryzuje się kasztanowymi włosami, które czesze do góry, są krótkie i nie sięgają nawet karku. Są miłe w dotyku i bardzo miękkie, nie lubi, gdy ktoś ich dotyka. Ma kwadratową twarz z bardzo ciemno brązowymi oczami, w których kryją się iskierki radości. Ma duży nos, bladoróżowe usta, za którymi chowają się śnieżnobiałe zęby. Zawsze, gdy się uśmiecha, wyskakują mu dwa dołeczki. Ma szersze ramiona od bioder i dość widoczne mięśnie, chociaż nie jest jakimś tam kulturystą, by się zaraz tym chwalić. Ma kilka pieprzyków, tej najbardziej rzucający się w oczy ma przy lewej łopatce; są to dwa średniej wielkości kropki, które wyglądają jak ugryzienie wampira. Ma bliznę na dłoni po tym, jak dotknął gorącego rusztu. Nie ma żadnych tatuaży, a jego skóra jest lekko opalona.
Charakter: Najpierw trzeba by zacząć od tego, że Milo jest zamknięty w sobie. Niechętnie rozmawia, ale jeśli już musi to są to krótkie odpowiedzi w stylu "Tak", "Może", "Nie wiem" itp. Mimo ran które zostały głęboko wyryte w jego psychice, to chłopak dosyć często się uśmiecha. Chciałby przebywać w towarzystwie, ale boi się odrzucenia, dlatego zwykle siedzi sam ukryty. Trzeba też wiedzieć, że jest strasznie cierpliwy, godzinami mógłby tłumaczyć komuś to samo, praktycznie nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi. Gdy usłyszy jakiś trzask w pobliżu jego osoby, to automatycznie odskakuje na bok, jest to taki jego "nawyk". Porusza się zwinnie i szybko, za każdym razem stara się nie wydać ani jednego dźwięku, idealnie wtapia się w tło. Mimo iż jest takim jakby odludkiem, to czasami chowa się w chaszczach i przysłuchuje się rozmowom innych. Najważniejsze jest to, że uwielbia pomagać, ale nie w taki sposób aby wszyscy wiedzieli, że on pomógł temu i temu, tylko jak taki dobry duszek. Nie potrafi patrzeć na cudze cierpienie. Stał się odporny na różne obelgi, możesz wyzywać go od najgorszych, a on i tak pozostanie niewzruszony. W jego sercu drzemie ogromna miłość, którą chciałby komuch podarować. Tak na prawdę bardzo lubi się bawić i wygłupiać, tylko teraz nie ma na to ochoty. Jego głowa jest pełna zabawnych, czasem głupich, ale poprawiających humor pomysłów, jednak nie ma się z kim tym podzielić. Nie lubi nawiązywać nowych znajomości, chociaż czasem się przełamie i powie "Cześć", tym bardziej, gdy widzi kogoś samotnego, kto jeszcze nie zaakceptował nowej rzeczywistości. To pewnie wada Milo, ale lubi "porzucać ludzi" - chodzi o to, że widząc nową osobę, która nie potrafi się sama przystosować do miejsca, chłopak jej pomaga, a kiedy już widzi, że ma wiele nowych przyjaźni, zostawia ją. Można go porównać do takiego anioła stróża, który odchodzi, gdy jest niepotrzebny i wcale mu to nie przeszkadza, bo uśmiech drugiej osoby to dla niego największa nagroda. Nie jest gburowaty czy wredny chociaż czasem jego zachowanie na to wskazuje, wręcz przeciwnie, jest miły i przyjacielski, wystarczy go tylko dobrze poznać, choć ciężko jest zdobyć jego zaufanie. Podsumowując, Milo to nieśmiały mężczyzna, któremu brakuje tylko troszkę ciepła i miłości. Chociaż sam przeżył wiele, to mimo wszystko jest uczciwy, szczery, miły, przyjazny i tolerancyjny.
Rodzina:
- Matka Susan - wilkołak, 42 lata, adwokat - nie żyje
- Ojciec Thomas - demon, 44 lat, mechanik - nie żyje
- Młodsza siostra Katelyn - pół wilkołak pół demon, 10 lat - zaginiona
- Starsza siostra Marianne - człowiek, 19 lat - brak kontaktu
- Ciotka Gwen od strony matki - człowiek, 38 lat, zakonnica - opiekunka
Historia: Chłopak urodził się w pełnej rodzinie. Na początku nie było pewności, że odziedziczył jakiekolwiek zdolności, ponieważ był to spokojny chłopiec, który nie sprawował żadnych problemów wychowawczych. Dopiero gdy odeszła od nich Marianne, którą bardzo kochał, przestał się zżywać z ludźmi i im ufać. Dzięki temu pokazały się pierwsze oznaki telekinezy, gdyż w chwilach stresu niekontrolowanie podnosił do góry przedmioty, leżące obok niego. W tym czasie przechodził małe załamanie, bo nie dostawał żadnych wieści od starszej siostry, a gdy urodziła się młodsza, przestał kogokolwiek interesować, dlatego zaczął uciekać z domu, wagarować i wałęsać się po ulicach miasta. Mimo tego nie popadł w złe towarzystwo, w szkole wszystko nadrabiał z dobrymi ocenami, dlatego nie było potrzeby się nim martwić. Chociaż mogłoby się wydawać, że rywalizuje z Katelyn, tak na prawdę bardzo ją pokochał i się o nią troszczył. Tak samo jak Milo wykazywała oznaki magii. Gdy chłopak miał trzynaście lat, rodzice wysłali go do Akademii Henux, w której miał szkolić swoje nadprzyrodzone zdolności, jednak wypełnianie papierów bardzo się przedłużyło, dlatego jakiś czas mieszkał u ciotki. W tym czasie zdarzyło się coś okropnego: chłopak musiał przyjść na pogrzeb swoich rodziców. Okazało się, że zostali brutalnie zamordowani, matka była wielokrotnie dźgana srebrnym nożem, a ojciec miał poodcinane kończyny. Do tego nie było śladu po Kate, została porwana i nie wiadomo, czy żyje. To wszystko odcisnęło duże piętno na jego psychice, zamknął się w sobie i nie chciał z nikim rozmawiać. Gdy poszedł do akademii, nic się specjalnie nie zmieniło, jego jedyną rodziną jest ciotka.
Ciekawostki: 
- Ma słabość do słodkich rzeczy, najbardziej czekoladowych, chociaż nie lubi śmietankowych i waniliowych;
- Zawsze marzył o posiadaniu kota, najlepiej czarnego z zielonymi oczami, nazwałby go wtedy Salem;
- Ma fisia na punkcie kakao i prawdopodobnie to się nie zmieni nigdy;
- Chociaż jest medykiem, marzy mu się zostanie ezoterykiem nie po to, by tworzyć mikstury maskujące, ale trujące, to jego dziwne, psychiczne marzenie;
- Jest leworęczny;
- Czasami z nudów rysuje, ale tylko węglem (rzadziej ołówkiem), przez co często ma ubrudzone ubrania;
- Ma uczulenie na pomarańcze, czego bardzo żałuje, bo bardzo mu smakują. Dostaje po nich wysypki, gdy zje za dużo;
- Najbardziej boi się otwartego oceanu, chociaż umie pływać, a nawet to lubi i robi to każdego lata, myśl o byciu w wodzie na otwartej przestrzeni napawa go ogromnym strachem, najgorsze, że często ma takie sny;
- Każdego wieczoru wspomina młodszą siostrę i wierzy, że ją kiedyś odnajdzie;
- Dalej ma żal do starszej siostry, która o znienawidziła tylko dlatego, że nie jest człowiekiem, bo gdyby mógł, z chęcią by się z nią zamienił;
- Świetnie jeździ na łyżwach;
- Ma piękny głos, ale nie lubi się nim chwalić, co śmieszniejsze, śpiewa tylko w chwilach stresu i strachu;
- Lubi tańczyć;
- Nie lubi występować publicznie, chociaż nigdy nie miał tremy, stojąc na scenie;
- Trzeba wspomnieć, że śmierć rodziny odcisnęła na nim dość spore piętno psychiczne, jednym z objawów jest to, że gdy musi komuś powiedzieć, co się stało z rodzicami, potrafi z uśmiechem opowiedzieć dokładne szczegóły, co nie jest normalne;
- Od zaginięcia siostry słyszy Głos w głowie, z którym rozmawia i który często przedstawia mu coś, czego sam by nie powiedział;
- Czasem się zastanawia, czy nie powinien wylądować w psychiatryku;
- Potajemnie trzyma pod poduszką pluszowego misia, którą dostał od młodszej siostry;
- Boi się patrzeć w lustro i nie jest to zwykły dziecinny straszek: czasami gdy patrzy w lustro, widzi siebie, ale z całymi czarnymi oczami, Milo po drugiej stronie wcale nie robi tego, co jego właściciel, jakby odbicie miało własne życie, a kiedy chłopak stara się z nim walczyć, lustrzany Milo pojawia się za nim i widać go tylko w lustrze. Pojawił się on od śmierci rodziców;
- Czasami ma dziwne dni, podczas których nie panuje nad ciałem. Nie potrafi zrobić czegoś, co chce, jakby ciało odmawiało mu posłuszeństwa, dlatego wtedy siedzi lub leży i czeka, a wszystko co się wtedy dzieje, zapomina. Chociaż bardzo go to martwi, boi się chociaż pomyśleć, że jest chory psychicznie i może mieć rozdwojenie jaźni;
- Bywa, że w nocy niekontrolowanie płacze, prawdopodobnie jest to wynik jego emocji, które nazbiera w dzień i których nie potrafi się pozbyć z ciała;
- Jest w stu procentach zdrowy i bardzo odporny, dlatego spokojnie może przebywać wśród bardzo chorych;

Popularne posty z tego bloga

Romulus z Gildii

zwykłe liceum które się nie utworzyło

Megan Blackburn - grabarz