nieLudzcy - Syberyjski Czart


SASZA // 35 LAT // ♂ ASEKSUALNY // OCHRONIARZ

THERE ISN'T ANY GOD

________________________________________________

RELACJE:
  • Dmitrij - ogromna, ale nieco mniejsza od Saszy pół sowa, pół orzeł. Pracowali razem na Syberii. Został zaatakowany przed więźniów podczas buntu, dlatego aktualnie ma zniszczony dziób i nie może latać. Cichy i spokojny mężczyzna, który wszystkich obserwuje i jakimś cudem zna najgorsze grzechy każdego, kto przybył do baru.
  • Erika - to dziwne, że w jego znajomościach można wymienić trzynastoletnią, niemiecką mysz. Bezdomny dzieciak, łapiący się każdej roboty i z trudem radzący sobie z każdym kolejnym dniem. Dziewczynka wygląda jak mała samobójczyni. Mierzy tylko metr i pracowała kiedyś jako szpieg (stąd jej rozmiar). Spotkali się przypadkiem, kiedy Erika została zaatakowana przez pijaków. Sasza zaproponował jej pomoc i od tamtej pory utrzymują kontakt. Jest bardzo rozgadana.
  • Grigorij Prudnikow - rosyjski więzień, który w jakiś sposób zaimponował Saszy swoją wiedzą na temat różnych zakątków świata. Kiedy mieli taką sposobność, dużo rozmawiali; chociaż bardziej można by rzecz, że Grigorij prowadził monolog. Aktualnie korespondują listownie, ponieważ mężczyzna odsiaduje dwadzieścia lat za morderstwo; Saszy nie wydaje się, że dożyje wolności.
CHARAKTER: 
Został stworzony, aby pilnować porządku - to jest najważniejsza zasada, jaką się kieruje. Ma być spokój i porządek. Tylko... czy na Platformie coś takiego istnieje? Raczej nie, może czasami. Na jego szczęście ta zasada została zachwiana nim tutaj przybył, więc żyje mu się "dobrze". Aktualnie nie wiadomo, czy dalej kieruje się zasadą porządku, czy może to jest jego cecha charakteru, ale pomaga wszystkim, którzy tego potrzebują i na to zasłużyli. Gdy zobaczy bójkę, natychmiast zareaguje, tak jak to robił na Syberii. Kiedy widzi nieposłuszeństwo, używa przemocy. Nie widzi różnicy między dzieckiem a dorosłym, samicą czy samcem. Uważa, że każdego należy traktować tak samo i tak, jak sobie zasłuży, przez co uchodzi za aroganckiego wśród "bogatszej" części. Niedźwiedź jest spokojny i bardzo opanowany. Ciężko go wyprowadzić z równowagi, ale jeśli to się stanie, nic nie zatrzyma dwumetrowego niedźwiedzia polarnego. 
Ponieważ od zawsze na Syberii kładli nacisk nie tyle, co na posłuszeństwo, ale nawet na zakaz odzywania się niepotrzebnie, aktualnie Sasza jest często milczącym towarzyszem, który tylko słucha i potakuje. Nie zadaje za dużo pytań, dlatego też, że mało go interesują inni. Jednak jeśli ktoś pragnie, aby przemówił na jakiś temat, niech się szykuje na długi monolog - w końcu ileż lat można siedzieć cicho? Okazuje się, że jest bardziej inteligentny, niż mogłoby się to innym wydawać. Ma bardzo dobrą pamięć, więc potrafi powtórzyć wszystko, co usłyszał chociaż raz. To sprawia, że często łapie kogoś za słówka i zawsze dotrzymuje obietnicy - źle się czuje z myślą, że ktoś stracił czas na takiego kogoś, jak on. Sasza ogólnie zachowuje się obojętnie. Nie śmieje się, nie uśmiecha, nie złości, nie grozi - jest zwykłą, szarą istotką, do której trzeba dobrze podejść, jeśli chce się uzyskać jakieś efekty, w postaci reakcji. Jego odpowiedzi często są zdawkowe, więc jeśli chcesz uzyskać konkretną odpowiedż, zadaj dobre pytanie.
Na negocjacje z nim to nie licz. Jeśli coś raz zostało powiedziane, ma się tak stać. Jest niechlujem i nie zwraca uwagi na stan otoczenia wokół siebie, dlatego też jego mieszkanie to jeden wielki chlew, w którym o dziwo się odnajduje. Nie ma problemu w mówieniu o sobie, chociaż osobiście uważa, że nie jest nikim godnym zainteresowania. Woli słuchać innych i w myślach ich oceniać - Sasza od zawsze każdego oceniał po wyglądzie, a potem po krótkiej rozmowie.

APARYCJA:
Na potrzebę pilnowania morderców i innych więźniów stworzyli dwumetrową chimerę, do której każdy bał się podejść. Aktualnie przez garbienie się ma kilka centymetrów mniej, ale w dalszym ciągu jest barczystą istotą o wielkiej sile, w końcu to w większości niedźwiedź polarny. Ma białe jak śnieg i puszyste futro na całym ciele, które idealnie ukrywa wszystkie blizny z Rosji. Charakteryzuje się grubą parą zakręconych rogów, niestety jedno z nich zostało mu połamane podczas walki. Posiada także tylne kopyta po muflonie, szerokie i masywne, aby mogły utrzymać sporego niedźwiedzia. Kiedy idzie, czasami się wydaje, że to jakaś samica na obcasach. Tak właściwie to nie ma pojęcia, czemu zrobili go w połowie kozłem, ale nie narzeka, bo z czasem się okazało, że jeśli ruszysz głową, to rogi okażą się dobrą bronią. Nie ma połowy ucha, co jakoś nie utrudnia mu życia. Można dodać, że ma małe, świdrujące oczka. Zazwyczaj ubiera się w ciemne ubrania, bo w jasnych wygląda jak zjawa. Daruje sobie zbędne cytaty na ubiorze. Ogólnie to niczym nie pogardzi, bo dość ciężko znajduje mu się odpowiedni rozmiar ubioru. Dobrze, że takiego problemu nie ma z butami, bo ich w ogóle nie nosi. Do dziś żałuje, że przez rogi nie może ubierać czapki.

ZAINTERESOWANIA i UMIEJĘTNOŚCI: 
Czy mógł nabrać jakichkolwiek zainteresowań w mroźnej krainie, w której 24 godziny na dobę pilnował więźniów? A owszem. Zainteresowały go gwiazdy. Zna wiele konstelacji, lubi czasami pobawić się w proroka i powróżyć z gwiazd, chociaż tylko tym "głupszym" istotom. Nauczyli go obsługiwać wszelkiego rodzaju broni palnej, do której pała w jakimś stopniu sympatią - podoba mu się huk wystrzału oraz szybkość, z jaką można kogoś zabić. Jest w stanie rozebrać i złożyć większość pistoletów. Jest bardzo silny i mimo pozorów szybki, kiedy biegnie na czterech kończynach. Brak mu tylko zwinności, ale nie zwraca na to uwagi, bo wystarczy, że położy się na przeciwniku. Jakoś do tej pory nikomu nie udało się podnieść tego grubasa. W pewnym stopniu zna się na leczeniu, aczkolwiek nie idź do niego z niczym poważnym, bo stwierdzi, że najlepszy sposób to amputacja, nie ważne czego. Interesuje się innymi krajami, ich kulturą i sposobem życia. Zna język rosyjski, ukraiński, chiński (bo raz był ochroniarzem jakiegoś biznesmena, który wyjechał do Chin) oraz polski.

CIEKAWOSTKI:
  • Pracował na Syberii, pilnując więźniów. Został wysłany na Platformę 614 za morderstwo kilku z nich, innych chimer i paru żołnierzy;
  • Nałogowo pije czarną herbatę oraz jest maniakiem soli;
  • Nim pojawił się na Platformie, wszczepili mu do głowy kolejny biochip, dzięki któremu zna język Polski. Niestety robili to na szybko, przez co inne ustrojstwa zaczęły szwankować i niekiedy spotyka się z derealizacją. Mówi, że wtedy świat zwalnia, a on sam wykonuje rzeczy bardzo szybko (chociaż tak naprawdę nic takiego się nie dzieje). Miewa także tak zwane sny na jawie;
  • Jest daltonistą. "Nabawił" się tego po buncie na Syberii. Na nowo musieli mu wszczepiać oczy, bo te zostały wydłubane;
  • Nie pije alkoholu, zamiast tego nałogowo pali, więc ciągle śmierdzi papierosami;
  • Czasem się zastanawia, czy nie zostać handlarzem organów;
  • Nie zna swojego twórcy, on i reszta humanoidalnych przeznaczonych do pracy przy więźniach byli produkowani masowo;
  • Lubi swoją pracę, mówi, że czuje się jak w domu;
________________________________________________

KONTAKT: Pandemonium. (hw) Pande.#5497 (dc)
OD AUTORA: Mam trochę mało czasu w swym życiu, więc jeśli odpowiada ci odpis do 1000 (poprawka: do jakichś 800 max) słów raz na tydzień (chociaż wolę pisać po około 500), to pisz. Napisze praktycznie wszystko, ale czy wyjdzie - zobaczymy. Można używać tego bydlaka w swoich opowiadaniach i póki nie będzie musiał niczego amputować czy zamawiać nielegalnie organy, można go krzywdzić. Tylko dajcie mi znać, chciałabym zobaczyć, co zrobił, by potem móc to wykorzystać. Tak więc jeśli jakimś cudem ci się to coś spodoba, z chęcią przedyskutuje możliwy wątek. 

Popularne posty z tego bloga

Romulus z Gildii

zwykłe liceum które się nie utworzyło

Megan Blackburn - grabarz